Czekam
Zrobiłem zakupy, posprzątałem, gary w zmywarce, wytarłem kurze, poskładałem pranie, umyłem podłogi. Ciekawe, o czym zapomniałem? Za kwadrans się dowiem...
Blog młodego żonkosia. Zaczęło się...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
Zrobiłem zakupy, posprzątałem, gary w zmywarce, wytarłem kurze, poskładałem pranie, umyłem podłogi. Ciekawe, o czym zapomniałem? Za kwadrans się dowiem...
Żona w pracy, więc przyjemność zakupów spadła na mnie. Zwykle tygodniowe zapasy robimy w piątek po szybkim obiedzie. Wspólne zakupy są przyjemne i jeszcze mi się nie znudziły. Dziś było inaczej, więc wyposażony w listę zakupów, pojechałem do ulubionego hipermarketu (co to "dużo, tanio, ...") i zacząłem plądrować półki.
Doszedłem do wniosku, że posiadam cechy biednego człowieka. Kupuję rzeczy bardzo tanie - jogurty z logiem hipermarketu, choć dla żony na drugie śniadanie jakieś 7 zbóż i inne cuda. Frytki i ser, 2 litrowe soki, zapas płatków śniadaniowych i parę innych rzeczy, które mogą dłużej poleżeć. Na zapas. Na zapas....żeby nie marnować benzyny na zbędne jeżdżenie do sklepu. Z drugiej strony, zamiast zgrzewki wody, kupiłem tylko butelkę. Będę pić przegotowaną oligocenkę. Oszczędzam kawę - sobie sypię zawsze niepełne miarki. Chodzę w niskich butach, mimo że znów nasypało 15cm śniegu. Mimo że żona ma 3 pary kozaków, kilka par pełnych butów i dużo szpilek. Ostatni t-shirt kupiłem 4 lata temu.
Nie oszczędzam za to na żarciu dla kota i żwirku do kuwety. Chyba to docenia, bo śpi na mnie każdej nocy.