tempus fugit
Boże, jak ten czas leci. Spojrzałem na datę ostatniej notki i mnie zmroziło. Ale trzeba przyznać, że długi weekend spędziłem prawie nie włączając komputera. W ciągu 3 pełnych dup....o,pardon, dób, sprawdziłem pocztę i rankingi dwa razy. Resztę czasu spędziliśmy w ogródku - cały dzień praca, wykopywanie, koszenie, a wieczorem grill. Naprawdę poczułem się wypoczęty i chyba popołudniami będę grzebać w ziemi. Są warunki ku temu, bo ogródek ma 16x80 metrów i można nawet całkiem spore oczko wodne zrobić, z kładką, ogródkiem bagiennym, skalniaczkiem nieco dalej i jeszcze wystarzy miejsca na drzewa owocowe. Nigdy nie patrzylem w ten sposób na ogród. Miało być wykoszone, miejsce do grillowania zacienione, a zimą koniecznie odśnieżone. Finito. A tymczasem można stworzyć naprawdę efektowny ogród.