powoli, bo się rozp****li
Jesli z takimi prędkościami będę dojeżdżać do pracy, to kiedyś będa mnie zdrapywać z drzewa. Wiem, że tonie ma sensu, zwłaszcza dopóki nie wykupiłem ubezpieczenia na pół miliona, ale nie da się w czterdzieści pięć minut dojechać. Chore. A ubezpieczenie wykupię we wrześniu.